Witajcie, w ten majowy wieczór, co u Was słychać? Ja niestety rozchorowałam się i kiepsko się czuję, ale dziś nie o tym! Tym razem chciałbym poruszyć temat tego jak się uczymy, jak poznajemy nowe tajniki wiedzy. W dzisiejszym wpisie pojawi się również kilka słów o pewnej roślinie. Jesteście ciekawi co to za roślina?
Któregoś razu, na wykładzie z edukacji społeczno- przyrodniczej Pan profesor przedstawił nam zadanie do wykonania, a brzmiało ono następująco: Narysuj, jak się uczysz (poznajesz) edukacje społeczno- przyrodniczą? Bardzo szybko wszystko zobrazowałam na kartce papieru, którą miałam pod ręką. Poniżej przedstawię efekty mojej pracy, zaznaczam, że to rysunek schematyczny, ale przekazujący w prosty sposób moje sposoby na naukę. Warto, abyście również wykonali rysunek bądź mapę myśli, w jaki sposób to wy się uczycie, bardzo Was do tego zachęcam.
Dowiedzieliście się co nieco o moich sposobach uczenia się, teraz pora na przedstawienie pewnego gatunku rośliny, o której wspomniałam na początku wpisu. To bardzo interesująca roślina, kryjąca wiele tajemnic, mianowicie Arcydzięgiel litwor. Słyszeliście kiedykolwiek o tej roślinie? Ja pierwszy raz usłyszałam na wykładzie i bardzo pozytywnie się zaskoczyłam. Jest to roślina, która ma wiele nazw: ziele Św. Ducha, angielskie ziele, archangielski korzeń oraz arcy-dzięgiel. Dlaczego litwor? A mianowicie dlatego, że Górale przekształcili jego nazwę, ponieważ likwor to płyn, a wiadomo, że Górale mają specyficzny język. Występuje nie tylko w górach, ale również na Pomorzu. Roślina ta jest uważana za jedną z najstarszych roślin leczniczych. Już w starożytności wykorzystywano ją w medycynie ludowej. Arcydzięgiel litwor ma właściwości przeciwbólowe, przeciwzapalne i przeciwgorączkowe. Jest stosowany w leczeniu migreny, bólów reumatycznych i zapalenia stawów. Roślina ta jest bardzo rzadka i chroniona w wielu krajach. W Polsce znajduje się na liście roślin zagrożonych wyginięciem.
Było trochę teorii, a teraz przedstawię ciekawostkę o wyżej wymienionej roślinie. Bardzo mnie to zaskoczyło, ale po chwili zdałam sobie sprawę, że to ma sens. Dawniej z łodygi tej rośliny można było wykonać flet, wyobraźcie sobie, jaka to mogła być radość, że możesz sobie wykonać swój instrument zwany fadno, czyli roślinny flet.
Komentarze
Prześlij komentarz